Liczba postów: 496
Liczba wątków: 0
Dołączył: 14-08-2010
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spining, DS
Łowiska: Wisła, Bug nadgraniczny, Narew, Zalew
Miejscowość: Warszawa
Regulamin w jakimś celu został stworzony, nie twierdze że nie ma w nim bzdurnych przepisów.
Każdy z nas przystępując do PZW "podpisał się", że będzie go przestrzegał.
Tak samo zdając egzamin na Prawo Jazdy obowiązują nas jakieś przepisy, tak samo posiadając kartę wędkarską jesteśmy zobligowani przestrzegać RAPR, czy nam się to podoba czy nie.
Niestety niesforny kierowca zapłaci mandat zarobi punkty co w wyniku finalnym może skończyć się zabraniem Prawa Jazdy, tak niesforny wędkarz mając regulamin i przepisy w dupie wie ze musiałby mieć wielkiego pecha żeby go złapano bo niewiele jest funkcjonariuszy PSR i nie mogą być wszędzie.
na Warszawę i okolice jest 7 strażników PSR.
Okresy i wymiary ochronne są po to żeby je przestrzegać, koniec i kropka.
Osoba łowiąca świadomie w kwietniu bolenie i szczupaki, czy w maju sandacze i sumy itd. jest przestępcą.
Liczba postów: 1.139
Liczba wątków: 0
Dołączył: 26-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: mucha
Łowiska: rzeki, rzeczki i jeziora
Tymon ciągle szukasz jakiegoś usprawiedliwienia dla twojego toku rozumowania. A możne po prostu sięgniesz po argumenty poparte dowodami na to ze robisz lepiej łowiąc i wypuszczając ryby w okresie ochronnym niż inni którzy nie łowią ryb w okresie ochronnym a poza okresem je wypuszczają?
I jeszcze jedno mi się nasunęło: ostatnio panuje jakaś taka durna moda na złów i wypość w okresie ochronnym. Czy ktokolwiek kto propaguje te wersje c&r zastanowił sie do czego to może doprowadzić? Już abstrahuje od skutków w postaci braku poszanowania dla regulaminu i norm chroniących ryby. Ale skutkiem może być także o zgrozo liczne naśladownictwo tego typu postaw! Doprowadzić to może wprost do powstania mody na łowienie w okresach ochronnych! Już teraz słyszy się z ust wędkarzy którzy nie łowią w ochronnych okresach ze jak przychodzi sezon to c&r - owcy już zdarzyli większość ryb pokłóć w okresie ochronnym i dla tych co nie łowią w okresie ochronnym mówiąc kolokwialnie zabrakło niepoklótej, nieprzepłoszonej, niezmaltretowanej ryby. W niektórych miejscach gdzie owi c&r-owcy łowią słyszy sie żale innych wędkarzy ze bolenie już na początku sezonu łowi sie tak pokłóte jak pod koniec sezonu... Taka postawa c&r - owa skłaniać będzie innych do nagminnego łamania regulaminu gdyż tez będą chcieli sobie połowić. I co sie stanie? Nie będzie juz nikogo kto by sobie zawracał głowę przepisami, okresami ochronnymi, raprem. Anarchia wędkarska.
Dlaczego myśliwi nie polują na zwierzynę w okresie ochronnym, dlaczego nie urządzają sobie bezkrwawych łowów np. z wiatrówkami w tym czasie? Bo szanują zwierzęta i zdają sobie sprawę ze jeśli nie dadzą im spokoju w okresie godowym to nie będą mieli na co polować w sezonie.
SD jako portal ma propagować zasady etycznego podejścia do wędkarstwa. Dla mnie etyczne podejście to nie przeszkadzanie rybom w tym pięknym misterium życia jakim jest tarło.
Tomku zostaw spinning boleniowy w kwietniu. Weź natomiast nad wodę polaroidy i może jakiś aparat z dobrym filtrem polaryzacyjnym. Spróbuj poszukać miejsc w których dotychczas łowiłeś spinningiem i popatrz w wodę. Czy widok odbywających w spokoju gody ryb nie jest piękny? Czy piękniejszy od tego widoku jest widok wyciąganego bolenia który jeszcze przed chwila albo może za chwile miał sie trzeć?
Co będzie fajniejsza ozdoba wędkarskiego albumu - zdjęcie bolenia złowionego w okresie ochronnym czy zdjęcie trących sie w spokoju boleni na wiosnę?
Kilka razy udało mi się sfilmować tarło ryb. COŚ NIESAMOWITEGO.
16-04-2012, 19:17
(16-04-2012, 19:05)morouk napisał(a): Tymon ciągle szukasz jakiegoś usprawiedliwienia dla twojego toku rozumowania. A możne po prostu sięgniesz po argumenty poparte dowodami na to ze robisz lepiej łowiąc i wypuszczając ryby w okresie ochronnym niż inni którzy nie łowią ryb w okresie ochronnym a poza okresem je wypuszczają?
I jeszcze jedno mi się nasunęło: ostatnio panuje jakaś taka durna moda na złów i wypość w okresie ochronnym. Czy ktokolwiek kto propaguje te wersje c&r zastanowił sie do czego to może doprowadzić? Już abstrahuje od skutków w postaci braku poszanowania dla regulaminu i norm chroniących ryby. Ale skutkiem może być także o zgrozo liczne naśladownictwo tego typu postaw! Doprowadzić to może wprost do powstania mody na łowienie w okresach ochronnych! Już teraz słyszy się z ust wędkarzy którzy nie łowią w ochronnych okresach ze jak przychodzi sezon to c&r - owcy już zdarzyli większość ryb pokłóć w okresie ochronnym i dla tych co nie łowią w okresie ochronnym mówiąc kolokwialnie zabrakło niepoklótej, nieprzepłoszonej, niezmaltretowanej ryby. W niektórych miejscach gdzie owi c&r-owcy łowią słyszy sie żale innych wędkarzy ze bolenie już na początku sezonu łowi sie tak pokłóte jak pod koniec sezonu... Taka postawa c&r - owa skłaniać będzie innych do nagminnego łamania regulaminu gdyż tez będą chcieli sobie połowić. I co sie stanie? Nie będzie juz nikogo kto by sobie zawracał głowę przepisami, okresami ochronnymi, raprem. Anarchia wędkarska.
Dlaczego myśliwi nie polują na zwierzynę w okresie ochronnym, dlaczego nie urządzają sobie bezkrwawych łowów np. z wiatrówkami w tym czasie? Bo szanują zwierzęta i zdają sobie sprawę ze jeśli nie dadzą im spokoju w okresie godowym to nie będą mieli na co polować w sezonie.
SD jako portal ma propagować zasady etycznego podejścia do wędkarstwa. Dla mnie etyczne podejście to nie przeszkadzanie rybom w tym pięknym misterium życia jakim jest tarło.
Tomku zostaw spinning boleniowy w kwietniu. Weź natomiast nad wodę polaroidy i może jakiś aparat z dobrym filtrem polaryzacyjnym. Spróbuj poszukać miejsc w których dotychczas łowiłeś spinningiem i popatrz w wodę. Czy widok odbywających w spokoju gody ryb nie jest piękny? Czy piękniejszy od tego widoku jest widok wyciąganego bolenia który jeszcze przed chwila albo może za chwile miał sie trzeć?
Co będzie fajniejsza ozdoba wędkarskiego albumu - zdjęcie bolenia złowionego w okresie ochronnym czy zdjęcie trących sie w spokoju boleni na wiosnę?
Kilka razy udało mi się sfilmować tarło ryb. COŚ NIESAMOWITEGO.
Nico dodać, nic ująć. Dokładnie o to chodziło mi w komentarzu pod artykułem Pawła. Szacunek!
pozdrawiam.
Liczba postów: 1.139
Liczba wątków: 0
Dołączył: 26-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: mucha
Łowiska: rzeki, rzeczki i jeziora
(16-04-2012, 19:17)burymichu napisał(a): (16-04-2012, 19:05)morouk napisał(a): Tymon ciągle szukasz jakiegoś usprawiedliwienia dla twojego toku rozumowania. A możne po prostu sięgniesz po argumenty poparte dowodami na to ze robisz lepiej łowiąc i wypuszczając ryby w okresie ochronnym niż inni którzy nie łowią ryb w okresie ochronnym a poza okresem je wypuszczają?
I jeszcze jedno mi się nasunęło: ostatnio panuje jakaś taka durna moda na złów i wypość w okresie ochronnym. Czy ktokolwiek kto propaguje te wersje c&r zastanowił sie do czego to może doprowadzić? Już abstrahuje od skutków w postaci braku poszanowania dla regulaminu i norm chroniących ryby. Ale skutkiem może być także o zgrozo liczne naśladownictwo tego typu postaw! Doprowadzić to może wprost do powstania mody na łowienie w okresach ochronnych! Już teraz słyszy się z ust wędkarzy którzy nie łowią w ochronnych okresach ze jak przychodzi sezon to c&r - owcy już zdarzyli większość ryb pokłóć w okresie ochronnym i dla tych co nie łowią w okresie ochronnym mówiąc kolokwialnie zabrakło niepoklótej, nieprzepłoszonej, niezmaltretowanej ryby. W niektórych miejscach gdzie owi c&r-owcy łowią słyszy sie żale innych wędkarzy ze bolenie już na początku sezonu łowi sie tak pokłóte jak pod koniec sezonu... Taka postawa c&r - owa skłaniać będzie innych do nagminnego łamania regulaminu gdyż tez będą chcieli sobie połowić. I co sie stanie? Nie będzie juz nikogo kto by sobie zawracał głowę przepisami, okresami ochronnymi, raprem. Anarchia wędkarska.
Dlaczego myśliwi nie polują na zwierzynę w okresie ochronnym, dlaczego nie urządzają sobie bezkrwawych łowów np. z wiatrówkami w tym czasie? Bo szanują zwierzęta i zdają sobie sprawę ze jeśli nie dadzą im spokoju w okresie godowym to nie będą mieli na co polować w sezonie.
SD jako portal ma propagować zasady etycznego podejścia do wędkarstwa. Dla mnie etyczne podejście to nie przeszkadzanie rybom w tym pięknym misterium życia jakim jest tarło.
Tomku zostaw spinning boleniowy w kwietniu. Weź natomiast nad wodę polaroidy i może jakiś aparat z dobrym filtrem polaryzacyjnym. Spróbuj poszukać miejsc w których dotychczas łowiłeś spinningiem i popatrz w wodę. Czy widok odbywających w spokoju gody ryb nie jest piękny? Czy piękniejszy od tego widoku jest widok wyciąganego bolenia który jeszcze przed chwila albo może za chwile miał sie trzeć?
Co będzie fajniejsza ozdoba wędkarskiego albumu - zdjęcie bolenia złowionego w okresie ochronnym czy zdjęcie trących sie w spokoju boleni na wiosnę?
Kilka razy udało mi się sfilmować tarło ryb. COŚ NIESAMOWITEGO.
Nico dodać, nic ująć. Dokładnie o to chodziło mi w komentarzu pod artykułem Pawła. Szacunek!
pozdrawiam.
Liczba postów: 1.412
Liczba wątków: 2
Dołączył: 20-07-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Zalew NM,Wkra,Warmia
Miejscowość: Płońsk
"Czasem więcej uczy cudza głupota niż własny rozsądek"
Liczba postów: 1.139
Liczba wątków: 0
Dołączył: 26-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: mucha
Łowiska: rzeki, rzeczki i jeziora
Liczba postów: 359
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-09-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning, DS
Łowiska: Rzeki Mazowsza
Miejscowość: Warszawa
Zgadzam się.
Nie można traktować RAPR wybiórczo.
Przy wizycie Policji czy PSR niestety te argumenty nie uchronią nas przed mandatem.
Widok odpływającej ryby - bezcenny
Liczba postów: 1.339
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Wisła
Miejscowość: Kozienice
Michale, widać, że bardzo mało mnie znasz, ale z drugiej strony, kiedy mogłeś mnie poznać lepiej, jak widzieliśmy się raptem - 2-3 razy.
Czy ja jestem wędkarzem nr. 3 który opisał Paweł - nie przypominam sobie, ale może takie było odniesienie, do mojej osoby, która propaguje 100% wypuszczanie ryb. O to trzeba zapytać Pawła.
Odnośnie okresów godowych ryb - uwierz bądź nie, ale miałem nawet etat wyznaczony przez siebie chociażby w zeszłym roku nad wodą w okresie tarła leszczy, których pilnowałem przez cały jego okres i co mogę stwierdzić - nikt im nie przeszkadzał. Wiem, bo tylko ja to widziałem.
A czy widziałeś, masz potwierdzone źródło, że tymon w okolicach Kozienic łowi ryby w okresie ochronnym, czy nie, a poprzez moje tutaj dywagacje na ten temat sam sobie ułożyłeś to w głowie i starasz się coś udowodnić. Zauważ, że nigdzie nie napisałem, że popieram łowienie ryb w okresie ich tarła, a jedynie zwracam cały czas fakt na to, że regulamin nie jest adekwatny do rzeczywistości i zarówno można złowić bolenia już kwietniu po tarle, jak również w maju jeszcze nie wytartego. Jeden i drugi przykład ma odzwierciedlenie w życiu codziennym.
Jeżeli już ma to mieć sens, to należałoby wprowadzić okres ochronny pozwalający łowić wszystkie ryby tak jak suma. Czyli 4 miesiące. To miałoby sens. Przynajmniej dla mnie. A dlaczego, bo nie tęsknię za rybim mięsem. A czy większości by to pasowało ? Odpowiedź jest chyba znana. A czy łowiłbym wtedy chociażby na koniec czerwca ? myślę, że tak, a dlaczego, ano dlatego, żeby więcej ryby udało się uratować przed tym wielkim znanym BUM, czyli początkiem sezonu spinningowego, a co za tym idzie - mniejszej ilości mięsa na patelni czy w lodówie.
Przykład z łowiectwem ma się do tego tak, jak przykład z prokreacją w domu i haczykiem. Chyba, że widzisz możliwość puszczenia zwierzyny po oddaniu do niej celnego strzału - co ciekawe, wiele razy słyszałem takie porównanie. Nie wiem do czego to prowadzi, ale do mnie nie przemawia taki coś.
Życie zaczyna się nad Wisłą
Liczba postów: 1.139
Liczba wątków: 0
Dołączył: 26-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: mucha
Łowiska: rzeki, rzeczki i jeziora
Tomek absolutnie nie chciałem Cię urazić. Chodzi mi o to, że taka postawa jaką prezentuje wędkarz nr 3 jest groźna.
Przyroda nie da się opisac matematycznie. Cykl przyrody jest powtarzalny co roku, ale jak to w przyrodzie bywa - nie zawsze dokładnie o tej samej porze roku przychodzi czas tarła, czas godów ... Czasem miesiąc później, czasem wcześniej, a czasem tak jak w zeszłym roku. Dlatego chyba okresy ochronne mają taką tolerancję ... Nie trzeba za to ganić twórców RAPRU. Za to akurat nie ...
Nikt nie jest jasnowidzem i nie przewidzi, kiedy przyroda w tym roku każe ruszyć rybom na tarło. Dlatego warto dać rybom spokój w okresie ochronnym. Wg mnie jedna stracona szansa na wytarcie się np. okazu bolenia to strata wielokrotnie wyższa niż utrata adrenaliny z powodu holu tego okazu w kwietniu.
|