11-05-2011, 12:34
Ja w tym sezonie podziękowałem małym przynętom. Z jakim efektem? Nie mam pojęcia, postaram się być konsekwentnym.
Stawiam głównie na 12,5cm rippery, takie same i większe kopyta, w tym kopyta 6, i duże woblery.
Obrotówek nie używam, ale duże ciężkie wahadła - czemu nie?
W 2010, istnym killerem na szczupaki okazała się błystka wahadłowa Solvkroken Buch Salmon 30g.
Wrzesień i październik - potrafiłem iść na spacer z wędką w ręce, Buch Salmonem na przyponie i kartą w kieszeni.
Nałowiłem się średniaczków jak dziki, a i największa ryba sezonu padła na to wahadło
Także od tego sezonu zaczynam swoją przygodę z castingiem z prawdziwego zdarzenia, zatem Slidery 10 i inne ciężkie woblery, sterowe i bezsterowe.
Mówicie, że ten Karaś taki łowny? Jakoś nie mogę przekonać się do przynęt Jaxona.
Mam jakieś wobki okonio- i szczupako-podobne tej firmy, ale bez rewelacji.
Stawiam głównie na 12,5cm rippery, takie same i większe kopyta, w tym kopyta 6, i duże woblery.
Obrotówek nie używam, ale duże ciężkie wahadła - czemu nie?
W 2010, istnym killerem na szczupaki okazała się błystka wahadłowa Solvkroken Buch Salmon 30g.
Wrzesień i październik - potrafiłem iść na spacer z wędką w ręce, Buch Salmonem na przyponie i kartą w kieszeni.
Nałowiłem się średniaczków jak dziki, a i największa ryba sezonu padła na to wahadło
Także od tego sezonu zaczynam swoją przygodę z castingiem z prawdziwego zdarzenia, zatem Slidery 10 i inne ciężkie woblery, sterowe i bezsterowe.
Mówicie, że ten Karaś taki łowny? Jakoś nie mogę przekonać się do przynęt Jaxona.
Mam jakieś wobki okonio- i szczupako-podobne tej firmy, ale bez rewelacji.
Catch & Release - wypuść dziś, abyś mógł złowić jutro.