Shrap-Drakers Fishing Forum
Wyprawy MORSKIE
#1
Już od dłuższego czasu zbieram się ze znajomymi na wyprawę Dorszową. Sami wiecie jak to jest , człowiek czeka- szykuje wszystko i nagle wiadomość!!!!!, nie wypływamyDobani. Poprostu załamka,wszystko bierze w łeb-nasze plany, w myślach rekordy oraz wszelkie starania jakie podjeliśmy w tym kierunku.Bezradny.Pierwszy termin wypłynięcia na dorsze na dwa dni miał się odbyć na Borholm(odpadł)silny sztorm podczas ktorego zatoneła pogłbiaka wraz z obsługą.Kuter musiał wypłynąć wraz z nurkami do pogłębiarki.Drugi termin - organizowałem sam dla pracowników z naszego zakładu z powodu silnego wiatru odwołany, mieliśmy płynąć (Admirałem z Olkiem). Teraz czekam na trzeci termin również z Olkiem. Oczywiście jak tylko wypłyniemy zaraz naskrobię jakoś relacyjkę z tego jak ważnego zdarzenia .Hura Sądzę że nie będe musiał korzystać jeszcze z innych terminów jakie jeszcze mam w zapasieGlupek.

Kaziu, przeniosłem wątek. Tamten dział zostawimy do, komentowania artykułów, relacji z wypraw, itp. A takie luźne rozważania lepiej tu Oczko
Odpowiedz
#2
Nigdy nie byłem może w przyszłym roku się wybiorę kiedyś z tobą....
Odpowiedz
#3
Kaziu, morze bywa zdradliwe, nieprzewidywalne, pełne wyzwań i dlatego jest piękne! Z tego co słyszałem, znajoma ekipa też wybierała się na dorsze ale także sztorm ich zatrzymał... Ale Kazik, nie raz jeszcze na kutrze nogę postawisz! I nie jednego dorsza na pokład wytargasz, czego Ci życzę ze szczerego serca, obyś buzi i do morza! Oczko

Ps. A zobaczcie sobie to: http://www.zobaczycmorze.pl/web/
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Odpowiedz
#4
I to mnie właśnie irytuje w wyprawach na Bałtyk. Jeżeli sobie coś zaplanuję, muszę to zrobić, z morzem tak nie jest, i dlatego sobie odpuszczam. Zresztą nie mam zamiaru robić czegoś na komendę, a na kutrze tak jest. z dwojga złego wybrałbym wyjazd do Norwegii, w gronie kumpli a nie słuchanie komend szypra. Taki już jestem, hej!Jezyk_oko
Odpowiedz
#5
To prawda Piotruś! na naszych kutrach trzeba słuchać komend szyprów, ale weż sobie pod uwagę ze na takim kutrze jest parunastu kolegów i jak każdy by robił to co mu się żywnie podoba , to gwarantuję że już na samym początku takiego rejsu powstałby bałagan nie do opanowania.Dobani Oczywiście i mnie się Norwegia śni po nocach, ale muszę jeszcze troszke poczekać, mam inne wydatki bardzo pilne.Ale jak się mówi , co się odwlecze - to nie uciecze.
Odpowiedz
#6
Wędkarstwo morskie to także łowienie z małych łódek, spinning z plaży, oraz oczywiście surfcasting! Małe łódki to ciekawa alternetywa. Tutaj mamy pełne pole do popisu ponieważ jesteśmy sobie szyprem, kapitanem, majtkiem, bosmanem, pierwszym oficerem, nawigatorem itd. Mamy dodatkowo możliwość spenetrowania najciekawszej moim zdaniem części czyli tej bisko plaży. Rybacy stawiają sieci na łososie i troć prawie przy plaży więc można by tam potrolowaćOczko Poza tym takie łowienie daje nam możliwość łowienia ryb na małych głębokościach, a co za tym idzie łowienie lekkie, finezyjne. Jeśli chodzi o surfcasting to nie bedę się dużo rozpisywał. Po prostu zobaczcie sobie artykuł pt. "Bałtycki surfcasting". Można poczuć klimatUsmiechUsmiechUsmiech
Odpowiedz
#7
Zgadzam się Bartek, łowienie z małych łódek, to jest coś, co mogłoby mi się spodobaćHaha
Odpowiedz
#8
I ja też myślę o takim łowieniu. Mogło by być fajne. I można połączyć przyjemne z pożytecznym. Tzn łowienie z wdychaniem jodu Oczko Bo na wypoczynek nad Bałtyk już nie jadę. Wolę Morze Czarne Usmiech
Odpowiedz
#9
Prośba czy może mi ktoś lopatologicznie wyjaśnić jak się łapie dorsze z kutra i jak się robi zestaw i na jakie kolory najlepiej łapać, jutro jadę do władka a nie mam zielonego pojęcia o tej metodzie.
dzięki z góry za wszelkie informacje. Usmiech
(L)
Odpowiedz
#10
(28-04-2011, 10:37)maselinho napisał(a): Prośba czy może mi ktoś lopatologicznie wyjaśnić jak się łapie dorsze z kutra i jak się robi zestaw i na jakie kolory najlepiej łapać, jutro jadę do władka a nie mam zielonego pojęcia o tej metodzie.
Jechać do Władka to możesz ale czy wyjdziecie z portu?
2011-04-30
Bałtyk Południowy i Południowo-Wschodni:
Wiatr wschodni do północno-wschodniego 6 do 7, okresami 7 do 8 w skali B.

czyli stan morza 6B a wyjście już w takim wypadku może być niedopuszczalne przez kapitanat.
I z tego powodu siedzę w robocie bo jakby było mniej to już byłbym w drodze do Ustki i do poniedziałku bym łowił.
Ale załózmy że popłyniesz.Jeśli sprzęt z kutra to ciężko określić co dostaniesz,jeśli masz swój to opuszczasz i podnosisz gwałtownie,żadna filozofia.Kolory?A cholera wie-raz biorą na srebrne,raz na czerwony a innym razem jakieś seledyny.Przy łowieniu na wrakach dobrze plecionkę zakończyć karabińczykiem i dowiązać z metr żyłki 0,4mm czy lepiej bo przy zaczepie co na wrakach jest dosyć częste rwiesz metr żyłki z pilkerem a nie tak jak jednemu z kolegów wyszło coś ok. 100m plecionki.
We Władku głębokości zasadniczo od od 50 do 80m więc 150-250g powinno wystarczyć ale przy takim wietrze będzie silny dryf to i 250g może do dna nie dolecieć.
Odpowiedz





Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.