Liczba postów: 3.119
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24-10-2008
Reputacja:
1
Specjalizacja: Spinning, linowa zasiadka
Łowiska: Mazury i zakamarki Mazowsza
Miejscowość: Warszawa
Zawsze czerwone dachówki przyprawiają mnie o mocniejsze bicie serca. To znak, że już dotarłem do Krainy Tysiąca Jezior. Ostatnio nawet zastanawiałem się gdzie dokładnie zaczyna się ta kraina, gdzie dokładnie zaczynają się czerwone dachy. Czy to już w Myszyńcu, Rozogach czy jednak w Spychowie?
Lasy. Piękne, zwarte puszczańskie ostępy. Sosnowe bory i lasy mieszane. Aż pachnie grubym zwierzem, jesienią grzybami, a teraz? Teraz jagodziną puszcza stoi. Słodką, soczystą, nie amerykańską borówką a prawdziwą rodzimą jagodą !!!
Wśród tych borów mienią się błękitem. Mniejsze, większe, spokojne lub falujące. Wszystkie piękne, wszystkie tajemnicą rybiej łuski pachnące. Gotowe na odkrycie. Jeziora, jeziorka, rzeczki.
To Mazury. Dwa razy do roku wołają mnie bym przybył. Bym zadumał się w magii tej krainy, bym odpoczął, bym pozwiedzał, pospacerował. Bym popływał, bym połowił.
Miasteczka, wsie, małe miejscowości. Lokalny sklep, knajpka. I te same podwórze, i gospodarze witający od progu z uśmiechem. Od 18 lat już bardziej rodzinnie niż jak turystów. I pejzaż. Wciąż ten sam, piękny, kojący, mazurski pejzaż. Chłonę go zawsze całą swoją przyrodniczo-wędkarską duszą. Zachłystuje się nim, tak samo jak zapachem jeziora, mozaiką kołyszących się trzcinowisk, grążeli, porannymi odgłosami bąka, szybującym wysoko, wysoko bielikiem.
A wieczorem siedzę na pomoście. I rozmyślam – tak o wszystkim i o niczym. Obok stoi chłodne z pianką, które tu smakuje też jakby inaczej.
Co rzec mogę na koniec? Odpocząłem. Najzwyczajniej w świecie – odpocząłem…..
Z pozdrowieniem
Wozik77
http://biebrzanskieikampinoskie.blogspot.com/
"...mam swoją pasję, która pozwala mi na świat patrzeć jaśniej..."
http://biebrzanskieikampinoskie.blogspot.com/ - czyli moje spotkania z Przyrodą
Liczba postów: 6.338
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Piękne ryby, piękne zdjęcia, piękna przyroda, piękne Jezioro! I pięknie to napisałeś! Jak czytałem ten krótki tekst to aż czułem wszystko przez skórę i widziałem oczyma wyobraźni! Brawo Wozik!
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 415
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24-10-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: grunt, spławik, okazyjnie spinning
Łowiska: Narew, Mazury
Miejscowość: Warszawa
Mazurska bajka z rybami w roli głównej. Też jeżdżę od 10 lat w to samo miejsce na Mazury, urlopy, weekendy. Jak się przyłożyć, to wbrew temu co wszyscy klepią w necie, jeziora zaczynają darzyć rybami, a do tego jest ta niepowtarzalna sceneria, urok i klimat
Liczba postów: 598
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-01-2009
Reputacja:
0
Łowiska: Narew, Mazury, Bug, Polska
Miejscowość: Warszawa
Pozdrawiam Was również z Mazur. Jak tylko w piątek synowie skończyli rok szkolny od razu wyjechaliśmy. Wozik jak zwykle pięknkenopisije swoje eskapady. Ja również mam żelazny rytuał, że odwiedzam Mazury zawsze w czerwcu i wrześniu. Zawsze tęsknię do tych wyjazdów. W tym roku mam to szczęście, Że będę tu również i trzy razy w lipcu 
A najbardziej cieszę się z tego, iż synowie zarazić e wedkarstwem. Starszy (9 lat łowi na spławik z pomostu a młodszy dodatkowo pływa ze mną i zaczyna spiningować. Żonka wczoraj wypłynęła pod wieczór i też jakieś rybki zlowiła. Ja za to dziś pięknie pobawiłem się z moimi ulubionymi pasiakami. Tak jak pisze przedmówca można jeszcze na Mazurach połowić.
Liczba postów: 415
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24-10-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: grunt, spławik, okazyjnie spinning
Łowiska: Narew, Mazury
Miejscowość: Warszawa
(26-06-2018, 10:24)spining napisał(a): Pozdrawiam Was również z Mazur. Jak tylko w piątek synowie skończyli rok szkolny od razu wyjechaliśmy. Wozik jak zwykle pięknkenopisije swoje eskapady. Ja również mam żelazny rytuał, że odwiedzam Mazury zawsze w czerwcu i wrześniu. Zawsze tęsknię do tych wyjazdów. W tym roku mam to szczęście, Że będę tu również i trzy razy w lipcu 
A najbardziej cieszę się z tego, iż synowie zarazić e wedkarstwem. Starszy (9 lat łowi na spławik z pomostu a młodszy dodatkowo pływa ze mną i zaczyna spiningować. Żonka wczoraj wypłynęła pod wieczór i też jakieś rybki zlowiła. Ja za to dziś pięknie pobawiłem się z moimi ulubionymi pasiakami. Tak jak pisze przedmówca można jeszcze na Mazurach połowić.
Można, zwłaszcza białej ryby - płoci, wzdręgi czy lina to jeszcze jest w tych jeziorach. Na Dadaju w majowkę to krasnopióry pod 30 cm z czteroletnim synem łowiliśm przy pomośce na 3 m bacika  Z drapieżnikami na Mazurach to delikatnie mówiąc już nie jest tak różowo, choć ja rzadko próbuję je łowić.
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-07-2016
Reputacja:
0
26-06-2018, 21:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-06-2018, 21:23 przez bysior.)
Wozik.. bajecznie snujesz opowieści. Super! Zdjęcia piękne
Liczba postów: 598
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-01-2009
Reputacja:
0
Łowiska: Narew, Mazury, Bug, Polska
Miejscowość: Warszawa
(26-06-2018, 21:02)anguiler napisał(a): (26-06-2018, 10:24)spining napisał(a): Pozdrawiam Was również z Mazur. Jak tylko w piątek synowie skończyli rok szkolny od razu wyjechaliśmy. Wozik jak zwykle pięknkenopisije swoje eskapady. Ja również mam żelazny rytuał, że odwiedzam Mazury zawsze w czerwcu i wrześniu. Zawsze tęsknię do tych wyjazdów. W tym roku mam to szczęście, Że będę tu również i trzy razy w lipcu 
A najbardziej cieszę się z tego, iż synowie zarazić e wedkarstwem. Starszy (9 lat łowi na spławik z pomostu a młodszy dodatkowo pływa ze mną i zaczyna spiningować. Żonka wczoraj wypłynęła pod wieczór i też jakieś rybki zlowiła. Ja za to dziś pięknie pobawiłem się z moimi ulubionymi pasiakami. Tak jak pisze przedmówca można jeszcze na Mazurach połowić.
Można, zwłaszcza białej ryby - płoci, wzdręgi czy lina to jeszcze jest w tych jeziorach. Na Dadaju w majowkę to krasnopióry pod 30 cm z czteroletnim synem łowiliśm przy pomośce na 3 m bacika Z drapieżnikami na Mazurach to delikatnie mówiąc już nie jest tak różowo, choć ja rzadko próbuję je łowić.
Akurat na Dadaju to i drapieżniki ładne są. Jak się wstrzelisz to idzie też i ich połowić.
Ps. Dadaj to Warmia
Liczba postów: 1.944
Liczba wątków: 2
Dołączył: 10-11-2009
Reputacja:
1
Specjalizacja: BLRBR2108M GIV/57mln
Łowiska: Wisła.., Ren..
Miejscowość: Marianowo
Niezmiernie się cieszę,że mogę znowu poczuć Twoje "pióro" na forum Wozik77.
Czytało się jak zawsze,lekko i przyjemnie.
Pozdrawiam
Mariano
Liczba postów: 415
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24-10-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: grunt, spławik, okazyjnie spinning
Łowiska: Narew, Mazury
Miejscowość: Warszawa
(28-06-2018, 17:03)spining napisał(a): Akurat na Dadaju to i drapieżniki ładne są. Jak się wstrzelisz to idzie też i ich połowić.
Ps. Dadaj to Warmia 
Wiem, ja akurat nie wypłynąłem porzucać, bo w sumie jakoś nie bardzo mi się chciało samemu a i wiatr nie zachęcał, ale porzucałem z pomostów z półtorej godzinki i złowiłem wymiarowego szczupaczka, a obok facet na molo takiego ponad 70 cm. Jeżeli tyle zadziało się tylko przy pomoście, to bardzo dobrze świadczy o jeziorze
Liczba postów: 1.139
Liczba wątków: 0
Dołączył: 26-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: mucha
Łowiska: rzeki, rzeczki i jeziora
Znajome widoki, rany, jak Tam fajnie. Czas się zatrzymał w Tym miejscu.
Darek, może by odwiedzić kiedyś "Zatokę Drakersów"?  Puścić muszkę tu i tam? Mój "Wariat" musi mieć już dobrze koło 100 cm ...
Piotr, miło, że napisałeś. Szczupaki spały?  Bocian odwiedzał podwórko?
|