Liczba postów: 10
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18-12-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning, grunt
Łowiska: jeziora, stawy
Miejscowość: Mazury
Nęcenie bez niego nie ma szans na sukces w połowie biało-rybu.
W tym temacie wymieniamy się doświadczeniami na temat nęcenia.
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18-12-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning, grunt
Łowiska: jeziora, stawy
Miejscowość: Mazury
1. Jakie stosujecie zanęty w połowie pod lodowym (kupne, własnej produkcji)?
2. Używanie koszyka do zanęcania?
Liczba postów: 204
Liczba wątków: 1
Dołączył: 26-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning
Łowiska: Wisła, Drwęca, jeziora poj.Chełmińskiego i Brodnickiego
Miejscowość: Toruń
Pod lodem necę bardzo oszczędnie. Do zanęcania używam zanętnika+ o ile głębokość nie przekracza 5m mała kuleczka wielkości orzecha włoskiego wrzucona do dziury w celu stworzenia smugi zanętowej.
Od kilku lat na płocie, krąpie i leszcze stosuję z powodzeniem taka mieszankę:
50% prazonej bułki tartej
20% glinki rozpraszającej
10% piasku do terrariów(kupionego w zoologicznym)
20% jokersa
Do tego dodaję łyżeczkę dipu Bogdana Bartona
Na dno wędrują 2 zanętniki i w zależności od brań wspomniana kuleczka zanęty raz na godzinę.
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18-12-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning, grunt
Łowiska: jeziora, stawy
Miejscowość: Mazury
W jakich miejscach szukasz leszczy, płoci?
Co sądzisz o zanętach kupnych, bo słyszałem że są specjalne na tego typu połowy.
Liczba postów: 204
Liczba wątków: 1
Dołączył: 26-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning
Łowiska: Wisła, Drwęca, jeziora poj.Chełmińskiego i Brodnickiego
Miejscowość: Toruń
Dużych płoci szukam na blatach zaraz za kantem. Głebokości bywają różne w zależności od typu akwenu. Ja najczęściej trafiam na 6-8 m. Leszcze stoją z reguły głębiej.
Kupnych zanęt nie używam.
Liczba postów: 6.347
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Już nie pamiętam, gdzie czytałem... pamiętam tylko, że był to jakiś rosyjski sposób łowienia. Na ile prawdziwy nie wiem, trzeba by było sprawdzić samemu. Otóż...
Zamiast nęcenia, przy dziurze wywierca się w lodzie trzy otwory, nie dowierca się do końca tak, aby pozostała jeszcze dwu - centrymetrowa warstwa - która ma robić za dno. W te przygotowane otwory wstawia się ... zapalone świece. Podobno tworzą one w wodzie łunę, która przyciąga ryby lepiej niż nęta.
Czy to działa? Nie mam pojęcia, ale może warto sprawdzić?

Tylko uważajcie, żebyście nie złowili bieługi albo jesiotra
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/