Shrap-Drakers Fishing Forum
Świąteczny karp - może wreszcie
#1
Przed chwilą trafiłem na taki oto artykuł.
Może coś się zmieni, bo chodząc przed świętami po sklepach, to aż serce się kraja patrząc na te biedne ryby.

http://biznes.onet.pl/po-szykuje-lepszy-los-karpiom,18490,5596103,1,prasa-detal
Odpowiedz
#2
mi też się serduszko kraje jak czytam takie bzdety Beczy
czyżby politycy (darmozjady jebane) nie miały poważniejszych spraw w głowie na ten rok 2014r ?
Odpowiedz
#3
Ja tam w politykę się nie mieszam, powinni sprzedawać ryby już uśmiercone, widok rzucającej się ryby w reklamówce to raczej średni widok.
Odpowiedz
#4
(03-01-2014, 20:41)Marcin napisał(a): Ja tam w politykę się nie mieszam, powinni sprzedawać ryby już uśmiercone, widok rzucającej się ryby w reklamówce to raczej średni widok.
Mnie tam nie przeszkadza. A jeśli będą uśmiercone to te kilka milionów Polaków kupujących raz w roku karpia może trafić na egzemplarz który zdechł 3-4 czy więcej dni temu. I tak będzie wyglądał świeży wigilijny karp Figielek a kupując żywego masz gwarancję świeżości.

Odpowiedz
#5
(03-01-2014, 20:41)Marcin napisał(a): widok rzucającej się ryby w reklamówce to raczej średni widok.
Zawsze możesz pójśc do tesco z wiaderkiem.Kwadr
Odpowiedz
#6
Mnie to tam dynda bo ryb nie jadam Jezyk_oko, chodzi mi o "dobro" samej ryby a to że komuś trafi się nieświeża to tylko mały szczegół - nie takie rzeczy się zjada (wiem z doświadczenia bo przez prawie 10 lat mieliśmy sklep mięsny Mniam ).

Żeby nie było, ja nie jestem za tym żeby ryb nie jeść i nie zabijać, człowiek od zarania dziejów zżerał zwierzęta nie tylko ryby, więc tak było jest i będzie. Jak komuś smakują OK, niech sobie je - na zdrowie.

Ktoś złowi rybę i nie ma na nią okresu ani wymiaru też OK, niech ją zabierze i zje nic mi do tego - inna sprawa że ja sam osobiście ryb nie zabieram, tym bardziej nie jem. Będąc nad morzem też codziennie jadłem albo kebeby, albo kotlety z biedronki, tak już mam że ryb nie lubię.
Odpowiedz
#7
Niech zabijają przy kliencie i po temacie.
Odpowiedz
#8
(03-01-2014, 22:16)pioo napisał(a): Niech zabijają przy kliencie i po temacie.

I właśnie o to tu chodzi. Ryba świeża i nie meczy się w torbie foliowej!

W powołanej agonii....
Odpowiedz
#9
(03-01-2014, 22:16)pioo napisał(a): Niech zabijają przy kliencie i po temacie.
To jest wyjście.

Odpowiedz
#10
Problem polega na dużej ilości ryb, które sprzedaje się w krótkim czasie praktycznie na trzy tygodnie przed świętami, hodowcy muszą się uporać z dostawą ryb do sklepów na bieżąco, co przy żywej rybie przetrzymywanej w basenach jest dużo wygodniejsze. Utrzymanie tak dużej ilości ryb w lodzie byłoby bardzo kosztowne i bez wątpienia finalnie klient musiałby zapłacić drożej. Swoją drogą popatrzcie co ze złowionymi rybami wyprawiają wędkarze, ile ryb ginie w mało humanitarny sposób z rąk wydawało by się bardziej świadomych ludzi - miłośników ryb, a może bardziej rybiego białka? [/align]
Odpowiedz





Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.